Przeciwwskazania do posiadania zwierząt

dogoterapia
Zwierzęta wywierają bardzo pozytywny wpływ na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne. Terapia z udziałem zwierząt staje się w Polsce coraz bardziej popularna wśród osób dotkniętych różnymi schorzeniami. Bliski kontakt ze zwierzęciem działa na ludzi uspokajająco, poprawia samopoczucie, stymuluje ruch, a w dzieciach rozwija wrażliwość, wyrabia systematyczność i odpowiedzialność. Jeśli zwierzę jest zdrowe, zadbane i regularnie odrobaczane, dla zdrowej osoby nie stanowi zagrożenia, natomiast w przypadku osób chorych często korzyści płynące z posiadania zwierząt przewyższają ryzyko z tym związane.

Osoby z obniżona odpornością

Pisząc o osobach chorych, mam na myśli głównie osoby z immunosupresją, czyli obniżoną odpornością. Może ona wynikać z:

  • przyjmowania leków immunosupresyjnych po przeszczepach,
  • zakażenia wirusem HIV,
  • chemioterapii lub
  • długotrwałego przyjmowania glukokortykosteroidów.

Zwierzęta stanowią potencjalne źródło chorób, tzw. zoonoz, które mogą być szczególnie niebezpieczne dla osób z immunosupresją. Wśród chorób tych należy wymienić między innymi: toksoplazmozę, kryptosporidiozę, salmonellozę, giardiozę, bartonellozę, ornitozę, dermatofitozę oraz zakażenia Mycobacterium marinum.

Jednakże zwierzęta często nie są dla ludzi jedynym, ani nawet najważniejszym źródłem zakażenia. Na przykład, do zarażenia toksoplazmozą dochodzi przeważnie wskutek zjedzenia surowego mięsa lub niedomytych warzyw, a nie poprzez kontakt z kocimi odchodami. Z kolei nosicielstwo Salmonelli jest powszechne wśród gadów i płazów, ale najczęstszym źródłem zakażenia dla ludzi jest zanieczyszczona woda oraz żywność.

Na większą uwagę zasługuje bartonelloza, potocznie nazywana chorobą kociego pazura. Do zarażenia się nią dochodzi bowiem jedynie podczas bezpośredniego kontaktu ze zwierzęciem, a konkretnie wskutek zadrapania lub pogryzienia w szczególności przez młode koty, ale także przez niektóre gryzonie, króliki, fretki, psy i pasożyty zewnętrzne (pchły i kleszcze). Nie mniej jednak umiejętne obchodzenie się ze zwierzęciem, regularne obcinanie mu pazurów oraz unikanie kontaktu z młodymi zwierzętami zazwyczaj wystarcza, by zapobiec zakażeniu.

Małe dzieci

Wszędobylski kot

W grupie podwyższonego ryzyka, jeśli chodzi o możliwość zarażenia się chorobą odzwierzęcą znajdują się także małe dzieci. Wykazują one nieodpartą ciekawość otaczającego je świata i potrafią wkładać do buzi wszystko to, co znajdzie się w zasięgu ich rąk. Ponadto kontaktach ze zwierzętami nie wykazują żadnych zahamowań, mogą więc zostać pogryzione lub podrapane przez chomika czy też szczura rozdrażnionego zbyt mocnym ściskaniem lub głaskaniem. Tutaj nieoceniona jest rola rodziców. Jeśli dopilnują oni tego, aby zwierzę było zadbane, zdrowe i regularnie odrobaczane, będą nadzorować kontakt dziecka ze zwierzęciem i uczyć malucha, jak postępować z pupilem, nie będzie on stanowić dla dziecka żadnego zagrożenia.

Proszę pamiętać o tym, że zwierzęta mają pozytywny wpływ na rozwój dziecka. Warto również zaznaczyć, iż dzieci wychowujące się ze zwierzętami są w mniejszym stopniu narażone na wystąpienie alergii. Obecność zwierząt w domu oznacza kontakt ze znacznie większą ilością różnorodnych antygenów, które stanowią swoisty trening dla układu odpornościowego dziecka i sprzyjają jego prawidłowemu rozwojowi.

Jak zminimalizować ryzyko zakażenia

Wszystkie osoby, a w szczególności te z immunosupresją, kobiety w ciąży oraz dzieci, aby uchronić się przed ewentualnymi zoonozami, powinny zachowywać podstawowe zasady higieny osobistej i chowu zwierząt, to znaczy:

  • myć dokładnie ręce po każdym kontakcie ze zwierzęciem, a w szczególności przed jedzeniem,
  • odchody zwierzęce, kuwety, klatki i akwaria sprzątać w rękawiczkach, a najlepiej zlecić tę czynność innej osobie, jeśli to możliwe,
  • jeśli zwierzę jest chore, należy udać się z nim do lekarza weterynarii – szczególne znaczenie ma to w przypadku młodych zwierząt oraz zwierząt z biegunką,
  • pamiętać o regularnym odrobaczaniu zwierzęcia, a w przypadku zwierząt wychodzących także o zabezpieczaniu ich przed pchłami i kleszczami,
  • regularnie przycinać im pazury, unikać sytuacji, w których może dojść do pogryzienia lub podrapania przez zwierzę, a gdy już do tego dojdzie - natychmiast zdezynfekować ranę i ewentualnie udać się do lekarza.

Alergicy

Przede wszystkim należy ustalić, które substancje są dla nas alergenami. W środowisku znajduje się bowiem cała masa alergenów, a zwierzęta stanowią jedynie jedno z wielu ich źródeł. Osoby uczulone na pyłki traw mogą nie reagować na alergeny pochodzenia zwierzęcego, składniki moczu szczura lub też myszki mogą być dla nas neutralne, podczas gdy już na przykład świnki morskiej wywołają silną reakcję alergiczną. Pamiętać należy też o tym, iż siano podawane gryzoniom i królikom możne być silnym alergenem, a dla części z tych zwierząt stanowi ono niezbędny element diety.

Głównym źródłem alergenów zwierzęcych jest naskórek, a także ślina i mocz, a nie sierść. Nieprawdą jest więc pogląd, iż zwierzęta bezwłose nie uczulają.

Najskuteczniejszym sposobem walki z każdym rodzajem alergii jest oczywiście unikanie konkretnych alergenów. Osoby „uczulone na zwierzęta” teoretycznie nie powinny mieć z nimi kontaktu ani w domu, ani w pracy. W praktyce jednakże bywa to trudne do zrealizowania. Wtedy, gdy objawy alergii są słabo nasilone lub też rozłąka z ukochanym zwierzęciem po prostu nie wchodzi w grę, warto udać się na wizytę do lekarza alergologa, który dobierze odpowiednie leki przeciwalergiczne. Ponadto można próbować zmniejszyć ilość alergenów w otoczeniu poprzez usunięcie dywanów i mebli z miękkimi obiciami, częste sprzątanie mieszkania, stosowanie odkurzaczy z odpowiednim filtrem, częste kąpanie zwierzęcia (jeśli alergenem jest jego naskórek) czy też ograniczenie mu dostępu do pomieszczeń, w których spędzamy najwięcej czasu.

Obowiązki wynikające z posiadania zwierzęcia

Na koniec jeszcze kilka słów o innych niż medyczne przeciwwskazaniach do posiadania zwierząt. Nie powinny ich mieć osoby, które większość dnia spędzają poza domem lub często podróżują i nie mają wówczas komu powierzyć opieki nad pupilem. Z posiadaniem zwierzęcia wiąże się bowiem wiele obowiązków, takich jak karmienie, sprzątanie, pielęgnacja, nauka, codzienne zabawy czy zapewnienie opieki lekarskiej. Trzeba być bacznym obserwatorem i dobrze znać swoje zwierzę, aby szybko zorientować się, kiedy jest chore i konieczna staje się wizyta u lekarza weterynarii.

Utrzymanie zwierzęcia, poza tym, że jest czasochłonne, również sporo kosztuje. Trzeba wziąć pod uwagę zakup odpowiednich dla konkretnego gatunku akcesoriów, takich jak: klatka i ściółka dla gryzoni. Do tego należy doliczyć koszt karmy oraz dodatkowe wydatki np. na szkolenie, opiekę podczas naszej nieobecności czy też opiekę lekarza weterynarii. Leczenie zwierzęcia potrafi być długotrwałe i bardzo kosztowne, także w przypadku małych ssaków. Zatem kwestia finansowa może stać się kolejnym argumentem przeciwko posiadaniu zwierzęcia.

Opracowanie
lek. wet. Agata Godlewska
Zdjęcia
Bartek Gajda

Wróć